Większości z nas hasło logopeda kojarzy się z „Panią od R”. W dużej mierze słusznie, bo artykulacja i wady wymowy to jest to, czym się również zajmujemy. Jednak logopedia, jako dziedzina nauki, rozwinęła się w ostatnich dziesięcioleciach tak bardzo, że dzisiaj wady wymowy są jedynie niewielkim obszarem naszej pracy, na którą składają się się m.in. praca z noworodkami, trudności z karmieniem i z rozszerzaniem diety, praca z dorosłymi, tzw. logopedia artystyczna, praca z dorosłymi, współpraca z ortodontą, praca z dziećmi niemówiącymi. I to właśnie nad tym ostatnim ostatnim problemem się dzisiaj wspólnie pochylimy.
Na przestrzeni mojej ponad dziesięcioletniej praktyki logopedycznej zmieniło się bardzo wiele, a jedną z bardziej odczuwalnych przeze mnie zmian jest wiek dziecka, z jakim rodzice zgłaszają się do logopedy. Kiedy rozpoczynałam swoją pracę w zawodzie, najmłodsze dzieci, które trafiały do mojego gabinetu, miały 4 lata. Mówiące, z wadami wymowy. Od kilku lat obserwuję (pozytywny, w mojej ocenie jako specjalisty) “trend” na umawianie wizyt 2-latków, czy to kontrolnie, czy też z powodu zaniepokojenia rodziców opóźnieniem w rozwoju mowy. Obecnie świadomość rodziców w tym zakresie jest znacznie większa, co sprzyja wcześniejszej interwencji. No dobrze, ale co powinno nas skłonić do konsultacji z logopedą w tym wieku, no i jak można zdiagnozować rozwój mowy dziecka, które…. nie mówi? Na te pytania postaram się odpowiedzieć poniżej.
Kiedy potrzebna będzie pomoc logopedy?
Drugi rok życia (okres pomiędzy 13 a 24 msc.) to czas, w którym pojawia się i intensywnie rozwija mowa. Po ukończeniu 1 r.ż. oczekujemy na pierwsze słowa, a pod koniec 2 r.ż. dziecko operuje już zdaniami (więcej o rozwoju 2-latka, w tym rozwoju mowy, przeczytacie w artykule Co potrafi dwulatek?). Zobaczcie, ile się zmienia w ciągu zaledwie 12 miesięcy! Co zatem powinno nas zaniepokoić i skłonić do wizyty u specjalisty? Poniższe zachowania lub ich brak:
brak reakcji na dźwięki (dziecko nie odwraca się w stronę, z której dochodzi dźwięk, nie poszukuje źródła dźwięku),
brak reakcji na imię,
brak wskazywania palcem na interesujące go przedmioty, podążania wzrokiem kiedy to opiekun wskazuje na coś palcem,
rzadki i sporadyczny kontakt wzrokowy lub jego brak,
brak reakcji na polecenia,
brak gestów w komunikacji (np. „papa”),
nawykowe oddychanie buzią w ciągu dnia lub sen z otwartymi ustami,
brak mowy lub pojedyncze słowa w użyciu pomimo zbliżania się do ukończenia 2 roku życia,
brak prób łączenia dwóch prostych słów w zdanie (np. mama chodź).
Symptomy z dwóch ostatnich podpunktów będą z pewnością najłatwiejsze do wychwycenia. Jeśli zauważacie takie trudności u własnego dziecka, warto umówić się do logopedy. Pewnie jesteście pełni obaw i wątpliwości, nie tylko dotyczących rozwoju mowy Waszego dziecka, ale także zastanawiacie się jak ktoś zdoła ocenić rozwój, jeśli dziecko nie potrafi wypowiedzieć ani jednego słowa, bądź też mówi ich raptem kilka.
Jak przebiega diagnoza logopedyczna?
Na diagnozę logopedyczną/neurologopedyczną w naszym Centrum przeznaczamy zwykle 2 godziny. Na takie spotkanie składa się:
wywiad z rodzicem,
zabawa z dzieckiem, próby testowe (jeżeli da się wykonać),
omówienie spotkania (przedstawienie hipotez dotyczących przyczyny problemu, zalecenia dalszych konsultacji ze specjalistami bądź też lekarzami, przedstawienie planu terapeutycznego, udzielenie odpowiedzi na ewentualne pytania ze strony rodziców).
Pierwsze chwile w gabinecie - czas dla Rodzica
Wejście do gabinetu, ba, nawet do nowego miejsca jakim jest już poczekalnia przed salą, jest dla takiego malucha często trudne. Do tego dochodzą jeszcze emocje rodziców, które nierzadko udzielają się dziecku, takie jak obawy czy stres. Dlatego po wejściu do sali pierwsze kilkanaście minut poświęcamy na wywiad z rodzicem, w trakcie którego dziecko najczęściej siedzi u niego na kolanach i ma czas na oswojenie się z nowym miejscem, otoczeniem i terapeutą, bądź też swobodnie eksploruje przestrzeń jeśli jest na to gotowe. W trakcie wywiadu logopeda pyta o takie rzeczy jak przebieg ciąży i porodu, sposób karmienia i ewentualne trudności z tym związane, rozwój ruchowy dziecka od momentu narodzin do chwili obecnej, dotychczasowy rozwój mowy (czy dziecko nabywało ją, a w pewnym momencie przestało lub być może nigdy nie doszło do etapu pierwszego słowa), przebyte choroby i ewentualne hospitalizacje, rozszerzanie diety w okresie 1 roku życia, sposób zabawy, ocenę własną rodzica dotyczącą tego co i ile mówi dziecko, sposobów komunikowania się z najbliższymi i wyrażania swoich potrzeb. Choć wydaje się, że wiele z tych pytań nie ma związku z mową, mają one istotne znaczenie w kontekście poszukiwania przyczyny opóźnionego rozwoju mowy, bądź też innych trudności z jakimi może mierzyć się dziecko.
Czas dla dziecka
Po przeprowadzeniu wywiadu logopeda podejmuje się próby przeprowadzenia testu i obserwacji dziecka podczas zabawy. W naszym Centrum korzystamy z wystandaryzowanego narzędzia diagnostycznego jakim jest test KOLD – Karty Oceny Logopedycznej Dziecka (test logopedyczny badający różne obszary rozwoju językowego). Oczywiście nie zakładamy, że np. 2-latek usiądzie i rozwiąże z nami zadania testowe! Pytania i polecenia przeplatamy zabawami, w trakcie których mamy okazję zaobserwować inne rzeczy, które mają ogromne znaczenie w kontekście rozwoju mowy. Pamiętamy o tym, że małe dziecko potrzebuje zazwyczaj dłuższej chwili na oswojenie się z obcą osobą, dlatego też na wstępie proponujemy kilka ciekawych zabawek dla rozluźnienia atmosfery i zachęcenia malucha do zabawy z nami. W trakcie trwania spotkania zawsze staramy się przeprowadzić jak najwięcej prób testowych, zdarza się jednak, że trafiają do nas dzieci, którym nie uda się wykonać żadnego polecenia. Co wtedy? Bawiąc się z dzieckiem przyglądamy się mu uważnie, proponujemy takie aktywności, które pozwolą nam zobaczyć czy maluch posiada wszystkie inne kompetencje, które poprzedzają umiejętność nabywania mowy, takie jak:
kontakt wzrokowy,
intencję komunikacyjną,
gest wskazywania palcem,
rozumienie naprzemienności w zabawie,
umiejętność czekania na swoją kolej,
reagowanie na polecenia (innymi słowy – rozumienie),
wyrażanie potrzeb,
umiejętność naśladowania (uczenia się),
zainteresowanie drugą osobą i chęć wejścia w interakcję z nią.
Kontakt wzrokowy, zainteresowanie drugą osobą, gest wskazywania palcem, intencja komunikacyjna to aktywności, które pojawiają się u dzieci na długo przed tym zanim pojawi się pierwsze słowo. Są bazą do wchodzenia w relacje z innymi osobami, motorem napędowym do rozwoju społeczno-emocjonalnego, który jest niezbędny do nabywania kompetencji językowych. Bez nich trudno o komunikację werbalną, bo zwyczajnie nie istniejemy dla dziecka jako partner komunikacyjny. Mowa rozwija się zawsze w interakcji z drugą osobą, więc jeśli ona mnie nie interesuje, nie widzę jej (kontakt wzrokowy), nie zauważam, nie dzielę z nią pola wspólnej uwagi (gest wskazywania palcem), nie mam też motywacji, żeby się skomunikować (intencja komunikacyjna) to trudno, żeby pojawiło się słowo. Do uczenia się mowy potrzeba jest też umiejętność naśladowania czynności, gestów, ruchów, czy też dźwięków. W trakcie diagnozy patrzymy czy dziecko powtarza po nas gesty i dźwięki.
Ważną umiejętnością, którą podglądamy w trakcie spotkania, jest czekanie na swoją kolej oraz rozumienie naprzemienności i wymiany w zabawie. Te kompetencje to nic innego jak późniejszy szkielet dialogu, który przecież odbywa się na zasadzie „teraz ty, teraz ja”. Umiejętność czekania na swoją kolej przydaje się nie tylko w naprzemienności, ale również w późniejszej rozmowie, kiedy jedna strona czeka, aż druga skończy mówić. Nabycie i posiadanie tych umiejętności to rozumienie pewnych zasad, w ramach których funkcjonujemy w społeczeństwie. Jeśli dziecko zupełnie nic nie mówi, bądź też mówi tylko kilka słów, obserwujemy podczas diagnozy jak radzi sobie z wyrażaniem swoich potrzeb. Czy domaga się podania interesującej zabawki czy też może obojętnieje, bo nie wie jak się o nią upomnieć? Jeśli się upomina to stara się ją samodzielnie zdobyć czy prosi o pomoc dorosłego? Jeśli prosi dorosłego to czy ciągnie go za rękę, czy też może krzyczy? Te wszystkie subtelne różnice, zależności, braki, niuanse oceniane są wprawnym okiem diagnosty nie tylko pod względem ilościowym, ale także jakościowym, w odniesieniu do norm rozwojowych typowych dla danego wieku.
Podczas diagnozy logopeda sprawdza również budowę i funkcjonowanie aparatu artykulacyjnego oraz w miarę możliwości umiejętności jedzenia i picia. Dopiero będąc w posiadaniu tych wszystkich informacji zebranych z obserwacji, zabawy, zadań testowych oraz wywiadu z rodzicem możemy postawić wstępną diagnozę przyczyny opóźnionego rozwoju mowy.
Podsumowanie
Kolejnym punktem spotkania jest omówienie z rodzicem zaobserwowanych trudności i przedstawienie wniosków oraz wstępnej diagnozy. To także czas na to, aby zlecić dodatkowe konsultacje (specjalistyczne), porozmawiać o domniemanych przyczynach zauważonych trudności rozwojowych, przedstawić plan dalszego postępowania i odpowiedzieć na pytania rodziców.
Mam nadzieję, że po lekturze tego tekstu nie będą już mieli Państwo obaw przed wizytą u logopedy, a jeśli obawy nadal pozostaną, to przynajmniej zmieni się ich skala. Dobry i doświadczony diagnosta, oprócz deficytów, zauważa potencjał dziecka i to na nim się skupia, aby znaleźć rozwiązanie problemu. Nie bójcie się Państwo pytać i szukać odpowiedzi, aby rozwiewać swoje wątpliwości. Nie bójcie się również konsultować, jeśli czujecie, że w rozwoju Waszego dziecka coś Was niepokoi. A ja życzę Państwu samych diagnoz, w trakcie których usłyszycie, że Wasze dziecko rozwija się prawidłowo!
Sabina Baranowska
neurologpeda
Comments