Książeczki. Wszyscy wiemy, że ich wartość jest bezcenna między innymi dlatego, że wspierają rozwój mowy właściwie na każdym etapie naszego życia: od wczesnego dzieciństwa, kiedy nabywamy umiejętności językowe, aż po dorosłość, gdy poznajemy nowe słownictwo, które powiększa nasz system leksykalny. Chętnie je kupujemy i wręczamy maluchom w prezencie, bo wiemy, że to wartościowy gest, wspierający rozwój dzieci. Dziś opowiem Państwu o biblioteczce dwulatka i trzylatka, a właściwie o tym, jakie treści wybierać, by dziecko chętnie słuchało i uczestniczyło w czytaniu. Podpowiem, czym kierować się podczas wybierania książeczki dla młodszych dzieci i przedstawię kilka ciekawych pozycji literackich, na które warto zwrócić uwagę będąc w księgarni.
„Czytanie na głos dzieciom stymuluje rozwój mowy jeszcze zanim dziecko zaczyna mówić. Buduje umiejętności językowe, ćwiczy pamięć i koncentrację oraz uczy, że obrazki i słowa mają znaczenie”. J. Wicht
Na rynku znajdziemy mnóstwo przeróżnych książeczek logopedycznych. Wybierając odpowiednie treści dla maluchów zastanówmy się nad tym, jakie obszary powinna stymulować książeczka.
Wzrok
Zwracajcie uwagę czy książka nie jest przeładowana treścią – najlepiej sprawdzą się egzemplarze, które przedstawiają jedną konkretną historię, o której autor opowiada w sposób prosty dla malucha. Może to być taka książka, w której na stronach jest mało tekstu a ilustracje są proste i nieprzeładowane. Dzięki temu dziecko łatwiej skupi się na obrazie i lepiej zrozumie czytaną przez Was treść. Przykładami takich publikacji są: seria o króliczku z wydawnictwa Dwie Siostry, „Mniam” autorstwa Canizales, „A kto to?” wydawnictwa Adamada.
Nie znaczy to oczywiście, że książki z dużą ilością detali i obiektów na ilustracji trzeba odstawić czy też omijać szerokim łukiem. Takie pozycje świetnie stymulują wzrok, zwiększają zasób słownictwa czynnego i biernego czy też doskonalą umiejętność rozumienia poleceń. Jeśli dziecko jest w stanie się skupić przy bogatych w szczegóły ilustracjach i jest zainteresowane dynamiką takich książek to w tym przypadku dobrze sprawdzą się popularne przygody Pucia np. „Pucio uczy się mówić”, „Pucio mówi pierwsze słowa” autorstwa Marty Galewska-Kustra.
Ruch
Warto sięgnąć po książeczki, które angażują dziecko do czynnego uczestnictwa w czytaniu, tzn. muszą coś zrobić, by historia mogła się toczyć dalej, np. klasnąć w ręce, dmuchnąć, zawołać, wskazać element, coś przesunąć. Na uwagę zasługują tu między innymi pozycje: cała seria historii o króliczku z wydawnictwa Dwie Siostry autorstwa Jörg Mühle, seria o Bubie autorstwa Anny Zając. „Wydaje mi się, że widziałem niedźwiedzia” Lydia Nichols, „Emocje. Magiczne Koło” Clima Gabriele , Baruzzi Agnese.
Mowa - powtarzalność
Książeczki, które mają jeden niezmienny wątek, ukazują jedną aktywność, która przewija, powtarza się przez całą książkę. Wybierajmy takie treści, które od początku do końca będą zadawać czytelnikowi to samo pytanie. Nakłania to odbiorcę do udzielania odpowiedzi narratorowi. Stymuluje to mowę czynną i rozumienie pytań. Takie książeczki angażują malucha do powtarzania tych samych słów czy gestów. np. „Wszyscy ziewają” Anity Bijsterbosch, „Czy to moje uszy?” wydawnictwa Yoyo, „Piłka Eli” Catarina Kruusval, „Jano i Wito na wsi” Wioli Wołoszyn
Dotyk
Ciekawymi propozycjami będą też książki, które mają w sobie coś wyjątkowego np. inną fakturę, która przykuwa uwagę dziecka. Sprawia, że maluch chętnie dotyka elementów i jest ciekawy co ukryło się na kolejnych stronach. Takich książek możemy poszukać w wydawnictwie Dotykam Poznaję czy też Wilga. Niektórych sensorycznych doznań możemy też poszukać w seriach „Jano i Wito”. Dobre też będą książeczki, które zachęcają dziecko kreślenia palcem po śladzie.
Słuch
Jest wiele książeczek, które wydają różne dźwięki, ale tu nie polecę Wam żadnej konkretnej publikacji. Podpowiem Wam za to, jak czytać, by dziecko świetnie się z Wami bawiło i polubiło czytanie. Mamo, Tato, przypomnijcie sobie jak to jest być dzieckiem! Zaangażujcie się w czytaną przez Was historię. Akcentujcie wyrazy, czasami zawołajcie z przesadą, wyszeptajcie fragment tekstu, wykorzystajcie urozmaiconą intonację. Dzieci to lubią! Niech wyobraźnia Was poprowadzi. Wymyślajcie gesty, dźwięki, które będą pasowały do treści. Pozwólcie sobie na wygłupy. Przenieście aktywność z książeczki do świata rzeczywistego, jeśli czytacie o poszukiwaniu skarbu, który gdzieś się ukrył, sprawdźcie czy nie schował się na stópce dziecka, może za uchem, zerknijcie do kieszeni w spodniach swoich i malucha. Kiedy w książce pada pytanie lub prośba skierowana do czytelnika, to dajemy maluchowi czas na reakcje. Jeśli nie reaguje to sami wykonujemy daną czynność, by zachęcić dziecko do naśladowania. Możemy zachęcić dziecko do powtórzenia czynności mówiąc mu „teraz Ty”, „spróbuj sam”. Unikamy zwrotów „no pokaż”, „powiedz”, „powtórz” – nie zmuszamy malucha do wykonywania, wypowiadania wyrazów, powtarzania dźwięków, czytamy dalej. Nic na siłę, jeśli nie dziś to jutro! Powtarzalność ma znaczenie. Następnym razem się uda!
Po książki sięgajmy codziennie! Pamiętajmy, że czytanie zbliża i wzmacnia więź między rodzicem a dzieckiem.
Powodzenia w poszukiwaniach ulubionych książek!
Izabela Marszałek
logopeda
Bibliografia
J. Wicht, „Mamo, tato – mów do mnie! Wczesna komunikacja jako stymulacja rozwoju małego dziecka”
I. Garlewicz-Wolny „Dziecko - tekst - język : książka w terapii opóźnionego rozwoju mowy”
E. Słodownik–Rycaj „Wspomaganie dzieci z zaburzeniami rozwoju językowego” w „Zeszyty naukowe” nr 1/2014
Jeżeli szukasz logopedy w Krakowie, zajrzyj na inne nasze strony.
Comments